Cześć Kochani :)
Dostałam swojego Joybox'a.
Ciekawi co zamówiłam jako produkty dodatkowe i mojej opinii?
Zapraszam!
Co pisze Joybox o swoich pudełkach:
Pierwszą edycję limitowanego pudełka JOY BOX przygotowaliśmy z myślą o
Tobie. Pudełko wypełniliśmy specjalnie wyselekcjonowanymi kosmetykami
oraz miniaturami. Kup box i ciesz się kosmetykami za ułamek ich ceny.
Tylko u nas masz wpływ na zawartość swojego pudełka. Z produktów
polecanych przez naszych ekspertów możesz stworzyć własny urodowy
zestaw, którego inni będą ci zazdrościć!
Zestaw podstawowy to 6 produktów:
- Original Source Żel pod prysznic 328 tropical Coconut
- Bielenda Maseczka Professional Formula
- Eveline Luksusowy krem-serum do rąk Argan& Vanilla
- Bell Błyszczyk do ust Permanent MakeUp Lip Tint.
- Vaseline Wazelina Pure Petroleum Jelly
- Signal Pasta Signal White Now Gold
Ponad to wybieramy sobie jeszcze dwa produkty oraz prezent.
Ja wybrałam:
- APIS Maseczka do twarzy intensywnie nawilżająca
- Shiseido Tonik łagodząc Benefiance
- Yankee Candle Mini-świeczka z kieliszkiem Yankee Candle
Nie będę się rozpisywać o każdym produkcie po kolei, bo nie o tym chcę :)
Generalnie sytuacja komfortowa, brak nietrafionych kosmetyków, wszystko pięknie fajnie ale jednak się nieco rozczarowałam :(
Dlaczego?
A już Wam wyjaśniam!
Po pierwsze pudełko było zapakowane w zwykłą taka żółtą kopertę (nie zrobiłam zdjęcia bo w pierwszej chwili pomyślałam, że to inna z zamówionych w tym czasie rzeczy a później doznałam takiego szoku, że nie byłam w stanie nawet myśleć o zdjęciach).
Po wyciągnięciu z owej koperty mamy w rękach "gotowe" pudełko (może za bardzo chcę Joybox'a porównać do Shinybox'a ale oni maja jeszcze dodatkowy kartonik zabezpieczający nasze pudełeczko, a swoją drogą można je później fajnie wykorzystać zaglądnijcie tu ;)
Na koniec końców otwieramy nasze pudełeczko a tam "gołe" kosmetyki!
Zdecydowanie brakowało mi wypełniacza zabezpieczającego kosmetyki! Wszystko inne mogłabym pominąć ale jednak wypełniacz chciałabym tam znaleźć. Tak ja wiem podniosą się głosy, że po co przecież i tak wyrzucę to do kosza ale nasza poczta działa czasem różnie i wolałabym zawsze kosmetyki dostawać w całości a nie dyndające po pudełku. Na Instagramie widziałam, że niektóre pudełka chyba jednak miały wypełniacz.
I jeszcze jeden mały brak to brak "makulaturki".
Z racji tego, że pudełko jest dzieckiem Joy'a nie wiem dlaczego spodziewałam się tam zobaczyć chociażby jakiejś miniaturki wydania lub czegoś takiego.
Wszystkie te moje niezadowolenia to raczej takie techniczne rzeczy, a że to jest pierwsze pudełko mogę mieć nadzieję że zobaczę tą moją makulaturkę w następnych pudełkach i wszystko będzie perfekcyjne :) Co do kosmetyków jestem zadowolona bo przynajmniej częściowo mam kontrolę nad tym co dostanę :)
Przepraszam ale już mi przypadł do gustu :)
Dajcie znać czy też zamawiałyście Joybox i jakie są Wasze wrażenia.
Pozdrawiam,
Anka
Jakoś boję się kupować boxów z powodu zawartości :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie tu jest o tyle ok, że wiemy co zamawiamy :)
Usuńa jeśli zawartość w danym boxie nam nie pasuje to sobie odpuszczamy :)
widziałam wczoraj zdjęcie na Insta i dziś od rana weszłam z ciekawości zobaczyć co tam też w środku było ;) całkiem niezła zawartość, podziwiam za odwagę, bo ja nie lubię w ciemno nic zamawiać ;)
OdpowiedzUsuńJa nie zamawiałam jeszcze :) Może kiedyś ^^ A twoja zawartość paczuszki jak najbardziej interesująca .
OdpowiedzUsuńJak nie lubisz niespodzianek co do zawartości to zawsze możesz zerknąć na poprzednie edycje pudełeczek i ewentualnie wybrać to które Ci najbardziej odpowiada :) Bo później już piszą co jest w danym pudełku :)
UsuńA ja nadal czekam na swoje pudełko ;/
OdpowiedzUsuńo to długo :(
UsuńPodoba mi się jedynie Yankee Candle Mini i Original Source. :)
OdpowiedzUsuń