niedziela, 30 listopada 2014

Joybox :)

Cześć Kochani :)
Dostałam swojego Joybox'a.
Ciekawi co zamówiłam jako produkty dodatkowe i mojej opinii?
Zapraszam!


Co pisze Joybox o swoich pudełkach:
 Pierwszą edycję limitowanego pudełka JOY BOX przygotowaliśmy z myślą o Tobie. Pudełko wypełniliśmy specjalnie wyselekcjonowanymi kosmetykami oraz miniaturami. Kup box i ciesz się kosmetykami za ułamek ich ceny. Tylko u nas masz wpływ na zawartość swojego pudełka. Z produktów polecanych przez naszych ekspertów możesz stworzyć własny urodowy zestaw, którego inni będą ci zazdrościć!

Zestaw podstawowy to 6 produktów:
  •  Original Source Żel pod prysznic 328 tropical Coconut
  •  Bielenda Maseczka Professional Formula
  •  Eveline Luksusowy krem-serum do rąk Argan& Vanilla
  •  Bell Błyszczyk do ust Permanent MakeUp Lip Tint.
  •  Vaseline Wazelina Pure Petroleum Jelly
  •  Signal Pasta Signal White Now Gold 
Ponad to wybieramy sobie jeszcze dwa produkty oraz prezent.
Ja wybrałam:
  •  APIS Maseczka do twarzy intensywnie nawilżająca
  •  Shiseido Tonik łagodząc Benefiance
  •  Yankee Candle Mini-świeczka z kieliszkiem Yankee Candle
 
Nie będę się rozpisywać o każdym produkcie po kolei, bo nie o tym chcę :)
Generalnie sytuacja komfortowa, brak nietrafionych kosmetyków, wszystko pięknie fajnie ale jednak się nieco rozczarowałam :(
Dlaczego?
A już Wam wyjaśniam! 
Po pierwsze pudełko było zapakowane w zwykłą taka żółtą kopertę (nie zrobiłam zdjęcia bo w pierwszej chwili pomyślałam, że to inna z zamówionych w tym czasie rzeczy a później doznałam takiego szoku, że nie byłam w stanie nawet myśleć o zdjęciach).
Po wyciągnięciu z owej koperty mamy w rękach "gotowe" pudełko (może za bardzo chcę Joybox'a porównać do Shinybox'a ale oni maja jeszcze dodatkowy kartonik zabezpieczający nasze pudełeczko, a swoją drogą można je później fajnie wykorzystać zaglądnijcie tu ;)
Na koniec końców otwieramy nasze pudełeczko a tam "gołe" kosmetyki!
Zdecydowanie brakowało mi wypełniacza zabezpieczającego kosmetyki! Wszystko inne mogłabym pominąć ale jednak wypełniacz chciałabym tam znaleźć. Tak ja wiem podniosą się głosy, że po co przecież i tak wyrzucę to do kosza ale nasza poczta działa czasem różnie i wolałabym zawsze kosmetyki dostawać w całości a nie dyndające po pudełku. Na Instagramie widziałam, że niektóre pudełka chyba jednak miały wypełniacz.
I jeszcze jeden mały brak to brak "makulaturki".
Z racji tego, że pudełko jest dzieckiem Joy'a nie wiem dlaczego spodziewałam się tam zobaczyć chociażby jakiejś miniaturki wydania lub czegoś takiego.

Wszystkie te moje niezadowolenia to raczej takie techniczne rzeczy, a że to jest pierwsze pudełko mogę mieć nadzieję że zobaczę tą moją makulaturkę w następnych pudełkach i wszystko będzie perfekcyjne :) Co do kosmetyków jestem zadowolona bo przynajmniej częściowo mam kontrolę nad tym co dostanę :)





 Przepraszam ale już mi przypadł do gustu :)


Dajcie znać czy też zamawiałyście Joybox i jakie są Wasze wrażenia.

Pozdrawiam,
Anka

8 komentarzy:

  1. Jakoś boję się kupować boxów z powodu zawartości :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tu jest o tyle ok, że wiemy co zamawiamy :)
      a jeśli zawartość w danym boxie nam nie pasuje to sobie odpuszczamy :)

      Usuń
  2. widziałam wczoraj zdjęcie na Insta i dziś od rana weszłam z ciekawości zobaczyć co tam też w środku było ;) całkiem niezła zawartość, podziwiam za odwagę, bo ja nie lubię w ciemno nic zamawiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie zamawiałam jeszcze :) Może kiedyś ^^ A twoja zawartość paczuszki jak najbardziej interesująca .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie lubisz niespodzianek co do zawartości to zawsze możesz zerknąć na poprzednie edycje pudełeczek i ewentualnie wybrać to które Ci najbardziej odpowiada :) Bo później już piszą co jest w danym pudełku :)

      Usuń
  4. A ja nadal czekam na swoje pudełko ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się jedynie Yankee Candle Mini i Original Source. :)

    OdpowiedzUsuń